Każdego roku, w okolicach Święta Wszystkich Świętych, wielu dorosłych staje przed tym samym pytaniem: jak rozmawiać z dziećmi o śmierci? Jak odpowiedzieć, gdy dziecko pyta: „Czy boli, kiedy ktoś umiera?”, „Czy to koniec?”, „Spotkam jeszcze kiedyś dziadka?” albo trudniej – gdy to ono samo wie, że jest śmiertelnie chore?
Dla zespołu Hospicjum Pomorze Dzieciom to nie jest teoretyczne pytanie. To codzienność.
Dzieci czują więcej niż nam się wydaje
„Dzieci bardzo szybko wyczuwają emocje dorosłych. Czasem nie potrafią nazwać tego, co się dzieje, ale widzą i czują, że coś jest nie tak” – tego rodzaju słowa często padają podczas odpraw interdyscyplinarnego zespołu Hospicjum Pomorze Dzieciom. „Jeśli rodzice unikają rozmowy, dziecko zostaje z niepokojem samo. Wtedy jego wyobraźnia potrafi być dużo bardziej przerażająca niż rzeczywistość.”
Wielu rodziców chce chronić dziecko, „nie mówić mu wszystkiego”, „nie zabierać nadziei”. Jednak doświadczenie pracy w hospicjum pokazuje, że to, co naprawdę daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, to szczerość i obecność. Dorosły nie musi znać odpowiedzi na każde pytanie.
Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci?
Nie ma jednej, gotowej recepty. Ale mamy pewne wskazówki:
– Mów prostym językiem. Dzieci nie potrzebują metafor typu „zasnął na zawsze” – one budzą lęk. Lepiej powiedzieć: „Ciało przestało działać, było bardzo chore. Już nie oddycha, nie czuje bólu.”
– Pozwól pytać i nie bój się, że nie znasz odpowiedzi. Czasem wystarczy: „Nie wiem, ale jestem tu z tobą.”
– Uznaj emocje. Dziecko ma prawo się złościć, płakać, milczeć. Twoja obecność jest ważniejsza niż idealne słowa. Ty też nie bój się płakać przy dziecku, nie chowaj łez. Pokaż, że to naturalne, że nie trzeba się tego wstydzić.
– Rozmawiaj o zmarłym, wspominaj.
Z dorosłymi bywa trudniej niż z dziećmi
Dzieci potrafią mówić o śmierci w sposób prosty i naturalny. To dorośli najczęściej nie potrafią mówić i słuchać. Często największym wyzwaniem nie jest rozmowa z dzieckiem, ale z jego rodzicami. Zespół Hospicjum pomaga zrozumieć, że szczerość nie zabija relacji.
Wsparcie po stracie
Po śmierci dziecka żałoba nie mija wraz z pierwszym listopadowym zniczem. Dlatego Fundacja prowadzi Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie eMOCja. Centrum eMOCja powstało dzięki doświadczeniu zespołu medycznego i psychologicznego, który od lat wspiera nieuleczalnie chore dzieci i ich rodziny w Hospicjum Pomorze Dzieciom i Hospicjum Perinatalnym TuliPani. Wsparcie jest bezpłatne, dostępne dla każdego w potrzebie.
Pamięć, która nie boli
Rozmowa o śmierci z dziećmi nie jest po to, by zabrać im radość życia. Przeciwnie, by dać im spokój. Każda rozmowa o odchodzeniu jest też rozmową o miłości, o relacji, o tym, że nawet po śmierci ktoś pozostaje w naszej pamięci, w słowach, w gestach, że możemy się łączyć z bliskim duchowo. W Centrum eMOCja często pada zdanie: „Śmierć nie kończy relacji, ale ją zmienia…”.
Fundacja Hospicjum Pomorze Dzieciom prowadzi domowe hospicjum pediatryczne, Hospicjum Perinatalne Tulipani i Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie eMOCja. Wspiera rodziny, dla których medycyna nie ma już ratunku, a także tych, którzy mierzą się z żałobą po utracie dziecka.
Elwira Liegman
